Niestety tylko niezły. Problem tkwi chyba w tym, że reżyser nie mógł się zdecydować dla kogo robi ten obraz. Mamy tu bowiem trochę kina familijnego, przeznaczonego dla młodszego widza, jak i poważny dramat skierowany dla dorosłych. W tym wypadku taki mix nie wyszedł na dobre. No i troszkę marnie wypadły sceny fantazy, jakby twórcy zabrakło wyobraźni.
Pomysł na scenariusz- bardzo dobry, cel- szlachetny, Phoebe- świetnie zagrana przez siostrzyczkę słynnej Dakoty i bardzo dobra rola P. Clarkson, która wcieliła się w rolę p. Dodger.
6/10