Nie jestem fanem Marvela ale Oscar dla tej Pani jest OBOWIĄZKOWY więc czekam aż w końcu odbierze zasłużoną statuetkę. Cieszyłbym się również gdyby wygrała Jamie Lee Curtis .

Liczę, że jutro obie dostaną nominacje :) Legendy!

Chyba największa przegrana tegorocznej gali. Jej mina po ogłoszeniu że to Jamie Lee Curtis dostaje Oscara mówiła wszystko. Jestem więcej niż pewien że Angela była przekonana że to Ona dostanie tego Oscara. I trudno się Jej dziwić. Walka toczyła się pomiędzy Bassett i Curtis i w przypadku obu aktorek była to raczej walka o nagrodę za "całokształt", jednak jeśli chodzi o te konkretne nominowane role to Angela wypadła znacznie lepiej i były w tej roli duże Oscarowe momenty.

Obrabowana za "Tinę"? Bardzo lubię ten film ale bez przesady. Ona wówczas przegrała z Holly Hunter która stworzyła jedną z najlepszych kreacji kobiecych wszech czasów . Po prostu nie miała szans.

Podobnie jak Angela w Tinie... Jak dla mnie Holly powinna wtedy dostać za Firmę, Angela za Tinę.

O Nie, rola w "Tinie" to rzeczywiście perełka i gdyby była nominowana rok wcześniej albo później to nagrodą byłaby Jej, ale w starciu z Holly i tą konkretną rolą w "Fortepianie" nie miała najmniejszych szans. Taka kreacja jaką stworzyła Holly w "Fortepianie" zdarza się raz na kilkanaście lat, aktorstwo totalne, i to wszystko bez żadnych dialogów. Za drugi plan natomiast powinni dać Oscara Winonie Ryder.