Pisząc "Nie mogę uwierzyć, że ludzie dają się tak manipulować." masz zapewne na myśli śledczych, którzy zweryfikowali całą sprawę, łącznie ze sędzią przyznającym odszkodowania dla tych chłopków. Bo ci wszyscy ludzie są zapewne głupsi od internetowego detektywa.

śledczy wraz z sędzią uznali ich również za winnych zarzucanych im czynów, więc nie wiem dlaczego to akurat ich zdanie miałoby być decydujące i niepodlegające krytyce

W sumie masz rację, ale tylko w przypadku tych, którzy orzekali w pierwszym wyroku, Później z tego co czytałam , chłopaków zrehabilitowano. Może się mylę, jednak odszkodowanie za coś dostali i raczej nie za to, że byli winni.

Tylko w przypadku tych pierwszych, bo ich zdanie nie pasuje do Twojego światopoglądu? Idąc Twoją logiką mógłbym stwierdzić, że jednak wyrok za coś dostali i raczej nie za to, że byli niewinni.
Z tym że jak widzisz do niczego to nie prowadzi. Śmiejesz się z "internetowego detektywa", a przecież sama nie posiadasz większej wiedzy w temacie od niego. Prawdziwość swoich przekonań ugruntowujesz oficjalną wersją wydarzeń i myślisz, że to samo się broni. Niestety tak nie jest. Oficjalne oświadczenia bywają jak chorągiewka. Co zrobisz jeśli hipotetycznie, w sprawie znów coś się zmieni i wyrok zmieni się po raz trzeci? Też zmienisz po prostu stanowisko i będziesz go bronić jak lew? Czy może nawet nie dopuszczasz do siebie takiej myśli? Coś Ci powiem - na prawdę nie ma miejsca, gdy do gry wchodzi polityka. Dlatego nie wydaje mi się byśmy kiedykolwiek dowiedzieli się jak było faktycznie. Pozostaje nam łykanie oficjalnych oświadczeń bądź prowadzenie internetowych śledztw. Nie uważam żeby którakolwiek z tych metod była lepsza od drugiej jak i nie uważam, by którakolwiek była dobrą metodą dochodzenia prawdy. Dlatego polecam nie zajmować tak twardych stanowisk w sprawie; ani Tobie ani osobie której odpowiedziałaś. Pozdrawiam.